piątek, 7 marca 2008

Warsztaty Umiejętności Grupy Żywiec- wrażenia tuż po


Brałam dzisiaj udział w Warsztatach Umiejętności Grupy Żywiec . Dzień był wyczerpujący, ale naprawdę warto było się poświęcić. Muszę przyznać, że troszkę się dowartościowałam, bo prowadząca szkolenie powiedziała, że przeczytała mnóstwo aplikacji i wybrała te najlepsze :D

No, ale do rzeczy... chciałam napisać o moich wrażeniach z dzisiejszego szkolenia. W sumie ostatnimi czasy ciągle biegam na jakieś warsztaty :) W każdym razie te dzisiejsze były najlepsze z tych wszystkich, w których brałam udział. Przede wszystkim były przygotowane w bardzo profesjonalny sposób, przebiegały dynamicznie i pozwalały na skupienie się na własnym rozwoju. Na dostrzeżeniu, co jeszcze muszę zrobić, co w sobie poprawić i nad czym pracować, żeby osiągnąć pewien stopień doskonałości.

Ćwiczeniem, które najbardziej pomogło mi zauważyć moje słabe strony była prezentacja. Nie była to taka zwyczajna prezentacja... Dostaliśmy arkusze z informacjami dotyczącymi działalności Grupy Żywiec i na tej podstawie mieliśmy stworzyć prezentację. Czas przygotowania: 10 minut :)Czas prezentacji: 2 minuty.
Nowy materiał, szybkie myślenie, ułożenie sobie w głowie wszystkiego... wystąpienie przed obcymi ludźmi i jeszcze do tego wszystkiego nagrywanie na kamerę :) Hmmm i co tu począć? Ja niestety swoje wystąpienie miałam na samym końcu, więc poziom mojego stresu był ogromny :)
Przyszła moja kolej... wyszłam na środek, zaczęłam mówić...i nagle pustka w głowie. A ja niestety mam taką tendencję, że jak nagle nie wiem, co mam mówić, to po prostu milczę. I tak sobie pomilczałam przez chwilkę, całkiem zmieszana. Tragedia jednym słowem... ale w końcu zaczęłam znowu mówić i jakoś dobrnęłam do końca.
Potem oglądaliśmy te prezentacje i komentowaliśmy je. W moim przypadku motywów "yyyy" było całe mnóstwo... chyba nie przesadzę, jak powiem, że stanowiło to 3/4 prezentacji. W każdym razie z niepokojem czekałam na opinię grupy. Myślałam, że powiedzą, że byłam beznadziejna itd. A tymczasem podobno sprawiałam wrażenie osoby, która wie, co mówi... mam ciepły głos :) Jedna osoba stwierdziła nawet, że jakbym miała więcej czasu na przygotowanie tego, to byłaby najlepsza prezentacja :) Takie informacje zwrotne motywują do czegoś, sprawiają, że człowiek chce walczyć ze swoimi słabościami i stale się polepszać.

Ogólnie rzecz biorąc bardzo pozytywne wrażenie zrobiły na mnie Warsztaty i przede wszystkim sama Grupa Żywiec jako firma. Zaczynam rozpatrzać możliwość aplikowania w przyszłości na staż do ich firmy, bo wydaje mi się, że to byłaby świetna ścieżka mojego rozwoju zawodowego :) Muszę jeszcze nad sobą sporo popracować i wtedy powalczę w całym procesie rekrutacyjnym :)

Tak właściwie, to mogłabym pisać i pisać o tych warsztatach, bo w ciągu jednego dnia zrobiliśmy naprawdę dużo rzeczy. Pomogły mi one w zweryfikowaniu tego, co muszę zmienić, jak powinnam dążyć do realizacji swoich celów (przede wszystkim, jak poprawnie je formułować... tzw. "smartne cele", ale o tym napiszę kiedy indziej).

Znowu naładowałam akumulatory, mam ogromną chęć działania, robienia czegoś dla siebie i świadomego dążenia do samospełnienia :)

Brak komentarzy: